Zapraszamy do przeczytania wywiadu z radnym Piotrem Andruszkiewiczem. Pytamy o nowe pomysły, próbę wygaszenia mandatu radnego oraz współpracę z Radą Miejską. Wszystkich Czytelników zachęcamy do komentowania i zadawania pytań.
(G.I) Panie Piotrze chcielibyśmy uciąć wszelkie spekulacje związane z miejscem Pana zamieszkania. Proszę odpowiedzieć naszym Czytelnikom, czy mieszka Pan w Giżycku?
(P.A) Powtórzę to co mówiłem już wielokrotnie, to co również stwierdził sąd, jestem, mieszkam i żyję w Giżycku.Mało kto zdaje sobie sprawę jak uchwała Rady była niebezpieczna. Uniemożliwiając bycie radnym ogranicza się prawa wyborcze. Gdybym nawet chciał dziś zostać radnym w Gdańsku czy Olsztynie musiałbym udowodnić, że od lat tam mieszkam, płace podatki, rachunki, itp. Nie mam takich rzeczy więc nie wpisano by mnie do na listę wyborczą. W takiej sytuacji nie mógłbym nigdzie startować czy nawet głosować w wyborach, czyli utraciłbym najważniejszy przywilej jaki daje demokracja.
(G.I) Czy był Pan zaskoczony faktem, że wystarczył donos aby rada uruchomiła procedurę, która miała na celu wygaszenie Panu mandatu radnego?
(P.A) Byłem zaskoczony i zniesmaczony. Absurdem tej sytuacji był fakt, że autor projektu – Ryszard Błoszko, w uzasadnieniu napisał, że jasno wynika, że mieszkam poza Giżyckiem, po czym kilkanaście dni później na komisji … pytał mnie czy to prawda. Sąd w swoim orzeczeniu napisał jasno: „Stwierdzenie wygaśnięcia mandatu winno być wskazane za pomocą odpowiednich środków dowodowych i nie budzących wątpliwości faktów”. Nie uznał pomówień, zdjęć z facebooka i zarzucił, że „Rada nie ma uprawnień do prowadzenia postępowania administracyjnego i jej działania miały znamiona arbitralności”. Radni GPO jak czytamy dalej „Nie odnieśli się do moich wyjaśnień, które powinni szczegółowo opisać” i nie przedstawili żadnego dowodu na to, że nie mieszkam w Giżycku.
(G.I) Czy myśli Pan, że to już koniec sprawy?
(P.A) W „mojej” sprawie, piłka leży po stronie burmistrza. Już raz deklarował, że nie interesuje się tematem i po wyroku sądu o wszystkim zapominamy, a jednocześnie wysłał pismo aby oddalić i nie rozpatrywać mojej skargi. Jak wiadomo, sąd uchylił bzdurną uchwałę. W tym momencie burmistrz jeżeli chce, może odwołać się do wyższej instancji. Zobaczymy co się wydarzy. Jak będę miał jakieś informacje, na pewno Państwa poinformuję.
Jeżeli chodzi o kolejne donosy, to pamiętać musimy, że w maju Maria Popieluch mówiła, że będą kolejne takie uchwały na innych radnych. W ostatnim czasie internet obiegła informacja, że radny Kiczyński mieszka i pracuje poza Giżyckiem. Zapytam przy najbliższej okazji co radna miała na myśli.
(G.I) Czy sądzi Pan, że części radnych nie podoba się to, że jest Pan osobą młodą, która porusza często kontrowersyjne tematy i zadaje niewygodne pytania?
(P.A) Każda hermetycznie zamknięta grupa jest zła gdy pojawia się ktoś nowy. Cofnijmy się wstecz o 10-15 lat. Dużo osób z obecnego składu Rady jest ta sama. Przejrzałem głosowania radnych z tego okresu i okazuje się, że większość z nich głosowała ZA: zaciąganiem kredytów, budową kładek, gwiazdoblokami, oddaniem budynku Caritasowi, likwidacją przejścia przy ul. Wyzwolenia, itp. W internecie pojawił się ostatnio film pokazujący jak radni GPO zachowywali się gdy burmistrzem była Jolanta Piotrowska, a jak zachowują się dziś. O rozpadającej się Twierdzy, zamknięciu szpitala, wzroście zatrudnienia w Urzędzie, braku nowego mostu, ronda czy kina się nie mówi. Rządzą kwietniki, kaczkomaty, murale i gdzie skarpety trzyma radny Andruszkiewicz.
(G.I) Większość radnych w obecnej radzie wywodzi się z Giżyckiego Porozumienia Obywatelskiego, z którym związany jest burmistrz. Czy według Pana może to prowadzić do sytuacji, że radni głosują nie na korzyść miasta, a pod dyktando burmistrza?
(P.A) Nie wiem. Sądząc po głosowaniach można tak wywnioskować. Podwyżka opłat za wodę, podwyżka podatków za ogródki piwne o 1000%!, wydanie 30 000 pln na mecz piłkarski, to są tylko niektóre przykłady. GPO jest w komfortowej sytuacji. Ma burmistrza, ma większość, więc nic nie stoi na przeszkodzie w realizacji obietnic wyborczych. Niedługo połowa kadencji za nami. Mieszkańcy zaczną robić pierwsze podsumowania: ile przybyło nowych miejsc pracy, jakie inwestycje powstały, czy miasto jest czyste, czy mamy nowe chodniki. Dziś nie wystarczy rozpocząć inwestycji przed wyborami. Te czasy już dawno minęły i ludzie nie dadzą się nabrać.
(G.I) Jak będzie teraz wyglądała Pana współpraca z Radą Miejską? Czy może sytuacja związana z próbą odwołania Pana z funkcji radnego, zmotywowała Pana do jeszcze większej aktywności i pracy na rzecz giżyckiej społeczności?
(P.A) Nie potrzebuję dodatkowej motywacji aby działać dla Giżycka. Chcę i lubię to robić. Składane projekty uchwał, wnioski do Budżetu Obywatelskiego czy lista już ponad 30 wydarzeń które zorganizowaliśmy w ostatnim czasie są tego najlepszym przykładem. Odpowiadając na pytanie o współpracę, dobro mieszkańców i rozwój naszego miasta jest dla mnie ważniejsze. Kilka dni temu złożyłem projekt uchwały o obniżce opłat za śmieci dla rodzin posiadających Giżycką Kartę Dużej Rodziny. Projekt ma pokazać, że radni różnych opcji mogą wspólnie pracować i dojść do porozumienia wtedy, kiedy wprowadzane są sprawy społeczne i polityka prorodzinna.
(G.I) Korzystając z okazji, czy chciałby Pan coś przekazać mieszkańcom?
(P.A) Przede wszystkim dziękuję za wsparcie i wiadomości jakie otrzymałem od mieszkańców. Pokazały mi, że w samorządzie nie ma miejsca na polityczne gierki. Dzięki tej sprawie, wiemy, że w tym składzie Rady Miasta nie ma szans na rozwój. Musimy cały czas to przypominać, bo takie sytuacje mogą powtórzyć się w przyszłości. Codziennie zachęcam nowe osoby do aktywności i zaangażowania się w sprawy miasta. W przyszłości będzie to miało pozytywny wpływ dla Giżycka.
Jednocześnie dodam tylko, że jako Aktywne Giżycko złożyliśmy kilkanaście projektów do Budżetu Obywatelskiego i niedługo zaczniemy ich promocję. Pod koniec wakacji planujemy również bardzo fajną imprezę dla mieszkańców o której niedługo poinformujemy.
(G.I) Dziękuję za rozmowę!
Rozmawiał Piotr Suchta
Ależ starsze pokolenie się burzy, jeszcze chyba nie zauważyło, że my wszyscy jesteśmy andruszkiewiczami! My młodzi chcemy zmian. I chociaż wiemy, ze to się wam, starszym bardzo nie podoba, to szczerze mówiąc nic sobie z tego nie robimy. Tak my młodzi idziemy po trupach bo takie sa niestety czasy!
Gdy czytam takie komentarze, gdzie ktoś pisze, że trzeba iść po trupach ponieważ takie czasy, to zastanawiam się co będzie za 10- 20 lat
Andruszkiewicz podzielił Giżycczan na młodych i starszych. Ciągle dzieli. Wszyscy chcą zmian na lepsze, a nie na gorsze. Poziom Piotrka z pewnością jest gorszy.
Zgadzam się z panią radną Sroką, iż Andruszkiewicz do kariery wspina się po trupie szacunku i trupie prawdomówności. Tłumacząc wyraźniej i dobitniej, bo może ktoś tego nie zrozumiał, należałoby napisać, że wspina sie na kłamstwie co wielokrotnie mogliśmy przekonać się oglądając Sesje Rady. Tylko czy Andruszkiewicz zdaje sobie sprawy, że nie wszyscy mieszkańcy to idioci, którzy dadzą się nabrać na jego populistyczne kłamliwe zachowanie. Może jego hasełka działają w jego dziecięcym podwórkowym środowisku w Warszawie ale wątpię, że poważny mieszkaniec nabierze się na jego kłamstwa jak to napisała pani Sroka. Już na samym początku Andruszkiewicz popełnił falstart obiecując, że jego… Czytaj więcej »
Za podwyżki wody dla Iwaszkiewicza powiem stanowcze NIE!
UWAGA TROLL TADEUSZ GRASUJE NA FORUM, którego celem jest betonowanie SLDowskiej sitwy w naszym pięknym mieście. Nic to nie pomoże, bo nawet my urzędnicy mamy dość sztucznych uśmieszków Wojtka i Romana w Urzędzie! Czemu nikt nie mówi jak traktują podwładnych i ile osób już się zwolniło. Ludzie chcieli zmiany, i są ale na gorsze. I jeszcze ten cyrk z odwołaniem radnego. Cała Polska się z nas śmieje.