Prokuratura Okręgowa w Olsztynie skierowała do Sądu Rejonowego w Giżycku akt oskarżenia przeciwko Mateuszowi Cz., funkcjonariuszowi Policji z Komendy Powiatowej Policji w Giżycku, który ponad rok temu podczas interwencji w Wydminach śmiertelnie postrzelił 32-letniego mężczyznę. 

Okoliczności sprawy

16 grudnia 2021 r. patrol Policji z Komendy Powiatowej Policji w Giżycku, którego dowódcą był Mateusz Cz., został skierowany na interwencję do miejscowości Wydminy. Powodem interwencji była awantura wywołana przez nietrzeźwego Tomasza N. w miejscu zamieszkania.

Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze podjęli próbę obezwładnienia Tomasza N., który nie wykonywał ich poleceń, nie pozwalał założyć sobie kajdanek, stosował bierny opór. Podjęta przez funkcjonariuszy Policji próba obezwładnienia Tomasza N. miała miejsce w mieszkaniu, w niewielkim pokoju, w którym poza policjantami oraz Tomaszem N. znajdowała się również jego partnerka, oraz troje małoletnich dzieci. Osoby te nie zostały usunięte z pomieszczenia przed rozpoczęciem interwencji. W celu zmuszenia Tomasza N. do podporządkowania się wydawanym poleceniom Mateusz Cz. wydobył z kabury broń służbową – pistolet Walther P99, przeładował i skierował w kierunku mężczyzny, wzywając go zarazem, aby ten się uspokoił – przekazuje Daniel Brodowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. 

Tomasz N. pomimo groźby użycia broni nie zmienił swojej postawy, nadal nie chciał podporządkować się poleceniom policjantów. Podjął próbę opuszczenia pomieszczenia, w którym była prowadzona interwencja. Funkcjonariusze Policji nie chcieli mu na to pozwolić, wywiązała się szarpanina, w wyniku której wszyscy przewrócili się na znajdujące się w pomieszczeniu łóżko. Wówczas Mateusz Cz. oddał strzał z broni służbowej w klatkę piersiową Tomasza N.

W wyniku postrzału Tomasz N. doznał obrażeń ciała w postaci m.in. rozerwania serca i uszkodzenia lewego płuca. Pomimo podjętej niezwłocznie reanimacji Tomasz N. zmarł na miejscu zdarzenia. Zarazem w wyniku tego strzału obrażeń ciała w postaci rany nadgarstka lewego doznała Anna D., funkcjonariuszka Policji, która wraz z Mateuszem Cz. prowadziła interwencję – dodaje rzecznik prokuratury. 

Z dokonanych w sprawie ustaleń wynika ponadto, iż pozostałe obecne w pomieszczeniu podczas interwencji osoby – tj. partnerka Tomasza N. oraz troje dzieci w wieku od 1 roku do 17 lat, były narażone na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, znajdowały się bowiem w zasięgu działania pocisku wystrzelonego przez Mateusza Cz.

Z uzyskanej na potrzeby postepowania opinii biegłych wynika, iż we krwi Tomasza N. stwierdzono obecność alkoholu etylowego w ilości 1,41 promila.

Zarzuty dla policjanta

Dla Mateusza Cz. został przedstawiony zarzut, iż w dniu 16 grudnia 2021 r. w Wydminach, jako funkcjonariusz policji, nie dopełnił obowiązków i przekroczył swoje uprawnienia podczas interwencji podjętej wobec Tomasza N., podczas próby jego obezwładnienia niedostatecznie ocenił stopień i skalę występującego zagrożenia i ryzyka, użył służbowej broni palnej, oddając strzał w klatkę piersiową Tomasza N., powodując u niego obrażenia ciała, a w konsekwencji nieumyślnie spowodował jego śmierć i jednocześnie tym samym strzałem nieumyślnie spowodował również u Anny D. znajdującej się w pobliżu wymienionego naruszenie czynności narządu ciała na okres powyżej 7 dni w postaci rany postrzałowej nadgarstka lewego oraz poprzez możliwość oddania niekontrolowanego strzału podczas obezwładniania Tomasza N. naraził przebywające w pokoju osoby, w tym troje małoletnich dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, działając tym samym na szkodę interesu publicznego oraz interesu prywatnego pokrzywdzonych – informuje Daniel Brodowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. 

Przesłuchany w charakterze podejrzanego Mateusz Cz. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i skorzystał z prawa do odmowy złożenia wyjaśnień.

Wobec podejrzanego prokurator zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji połączonego z zakazem kontaktowania się z pokrzywdzonymi, zakaz opuszczania kraju oraz zawieszenie w czynnościach służbowych. Środek zapobiegawczy w postaci zawieszenia w czynnościach służbowych został uchylony postanowieniem Sądu Rejonowego w Olsztynie – przekazuje Daniel Brodowski. 

Czyny zarzucane oskarżonemu są zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności.

Źródło: Prokuratura Okręgowa w Olsztynie 

Reklama