Mimo upływu wielu lat, na Warmii i Mazurach nadal można natknąć się na niebezpieczne pozostałości po II wojnie światowej.
Tylko w marcu i kwietniu saperzy z 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej interweniowali 15 razy. Podejmowali 2 bomby lotnicze, 8 pocisków artyleryjskich, 7 min przeciwpiechotnych, 2 granaty moździerzowe, granaty ręczne oraz amunicję strzelecką.
Saperzy ostrzegają, że każdorazowo, o tego typu znaleziskach należy bezzwłocznie informować policję. Nie wolno nic ruszać, dotykać, ani przenosić znaleziska. Takie obiekty mogą badać i unieszkodliwiać jedynie specjalistyczne oddziały saperskie.