W środę (14.10) podczas XXX Sesji Rady Miejskiej radni podjęli uchwałę w sprawie wygaśnięcia mandatu radnego Mirosława Lubasa. Ma to związek z naruszenia przez niego zakazu łączenia mandatu radnego z prowadzeniem działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia komunalnego Gminy Miejskiej Giżycko.
26 czerwca 2020 radny Mirosław Lubas skierował do burmistrza Giżycka wniosek o dzierżawę nieruchomości położonej przy ul. Nadbrzeżnej stanowiącej własność Gminy Miejskiej Giżycko na okres od 20 czerwca 2020r. do 13 września 2020r. z przeznaczeniem pod ogródek gastronomiczny. 18 sierpnia doszło do podpisania umowy dzierżawy przez radnego z pracownikami Urzędu Miejskiego.
16 września burmistrz Giżycka zawiadomił Przewodniczącego Rady o powyższym stanie faktycznym i prawnym, przedstawiając jednocześnie opinię prawną z 11 września 2020r., z której wynika, że wobec zaistnienia tych okoliczności Rada Miejska zobligowana jest podjąć stosowną uchwałę o wygaśnięciu mandatu radnego, wcześniej umożliwiając złożenie radnemu wyjaśnień w tej sprawie.
Na wczorajszej sesji radni podjęli uchwałę o wygaśnięciu mandatu radnego Mirosława Lubasa. Za jego wygaśnięciem głosowało 9 radnych.
Od uchwały radnemu przysługuje skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie w terminie 7 dni od dnia doręczenia uchwały.
fot. UM Giżycko (gizycko.tv)
Kto uważa, że komtur jest świetnym strategiem i zarządcą naszego zamku Lotzen i podzamcza – daje plusa. Kto uważa przeciwnie – daje minusa.
do Onufrego. Prawo powinno być takie same dla wszystkich. Brak wiedzy kosztował radnego utrate stołka. Dziwi mnie to, że dał się tak podejść urzędnikowi. Komtur może teraz zacierać rączki z radości
To akurat prawda. Dobrze wiemy, że tu chodzi o politykę.
z drugiej strony dziwi mnie niewiedza radnego.
Bez przesady. Akurat wieprz i pieprz funkcjonuje od kilku lat. A to że płaci tu podatki z działalności, zatrudnia ludzi to mało?
Czy pracownik gminy wydający zgodę na dzierżawę został pociągnięty do odpowiedzialności? Skoro przepisy zabraniają to dlaczego WYDANO ZGODĘ?
Dobre pytanie. Chyba jak podpisywali umowę to widzieli,że z radnym nie można. Polityka panie
Przecież radny najpierw sobie zajął teren a później jak to wyszło to wystąpił o dzierżawę, co było już musztardą po kolacji. Już jak zajął to złamał zakaz. Sam na swoją prośbę