Policjanci interweniowali wobec operatora mostu obrotowego na Kanale Giżyckim. Jak się okazało, 48-letni mężczyzna miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. To prawdopodobnie spowodowało, że niewłaściwie wykonywał swoje obowiązki. W konsekwencji na kanale zrobił się zator. 

Wczoraj kilka minut przed godziną 21.00 oficer dyżurny giżyckiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie od jednego z żeglarzy, że na Kanale Giżyckim jest zator, zrobiła się kolejka jednostek pływających, a podczas rozmowy z pracownikiem mostu obrotowego poczuł od niego zapach alkoholu.

Na miejsce skierowano patrol policji. Funkcjonariusze, którzy podjęli interwencję potwierdzili informacje przekazane przez zgłaszającego. W rozmowie z pracownikiem mostu obrotowego w Giżycku wyraźnie było czuć zapach alkoholu. Mężczyzna został natychmiast odsunięty od wykonywania swojej pracy i dowieziony do jednostki policji, gdzie został poddany badaniu na zawartość alkoholu w organizmie. Wynik jasno wskazał, że 48-latek wykonywał swoje obowiązki w pracy mając ponad 1,5 promila alkoholu.

Natychmiast zorganizowano zastępstwo, a nietrzeźwego pracownika po wykonaniu z nim czynności odwieziono do domu.

Po wytrzeźwieniu 48-latek zostanie przesłuchany. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Wczoraj o problemie poinformował nas jeden z naszych Czytelników. Treść wiadomości, którą otrzymaliśmy na naszą skrzynkę pocztową:

„Szanowni Państwo, zainteresujcie się tym, co się dzieje z przeprawą przez kanał – tłok, spowodowany remontowaniem Starego Kanału, zostawianie kilku lodek na nocleg w kanale przy tablicach zakaz cumowania, brak osoby, która może zadecydować o wydłużeniu otwarcia mostu sprawia, ze więcej nie skorzystamy z Giżycka jako punktu startowego. Rozmowa z obsługa mostu, wezwanie policji – gdyż nadzorca otwierania był pijany, brak kontaktu z jakakolwiek osoba decyzyjna to skandal. Policja chciała pomoc, straż miejska chciała pomoc ale pan burmistrz, który jako jedyny mógł zadziałać, był niedostępny. Kilkanaście wkurzonych załóg na pewno nie będzie dobrze mówić o Giżycku – zostaliśmy uwiezieni w kanałku, a jak słyszeliśmy, sytuacja się powtarza i nikt nie chce nic z tym zrobić”

Reklama
Subskrybuj
Powiadom o
guest

81 komentarzy
najnowsze
najstarsze najwięcej głosów
Informacje zwrotne w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Tomek Janiszewski

Sam jestem z Warszawki, i czekałem przed mostem w pamiętnym dniu 4 sierpnia 2017 roku przed wejściem w Kanał z Niegocina, podczas gdy z przeciwka płynęły jachty chyba przez pół godziny o ile nie dłużej. W końcu ruszyło się coś w stronę Kisajna – ale niemal natychmiast most zamknięto! Nie przejąłem się tym zanadto, poczekałem aż sytuacja przede mną się uspokoi, i położyłem maszt bezpośrednio na kabinie Leśnego Dziadka. I wówczas bezproblemowo przepłynąłem pod zamkniętym mostem. Nocą dotarłem na Dobskie, gdzie dopiero rano dowiedziałem się z radia że Mości Pan był pijany 😀

Endrju

Potwierdzam słowa o kompletnej niekompetencji jednego pracownika obsługi mostu. Byłem wcześniej w tym roku na Mazurach i to co wyczyniał ten facet wołało o pomstę do nieba. Kompletnie nie ogarniał sytuacji, może wtedy też był pijany? Do obsługi urządzeń technicznych w tak newralgicznym miejscu powinna być wyznaczona osoba kompetentna, samodzielna i zdyscyplinowana przede wszystkim. Miejmy nadzieję, że władze Giżycka czy powiatu wyciągną odpowiednie wnioski z tej sytuacji.
Inną kwestią jest rażący brak poszanowania przepisów przez wodniaków – wpychanie się w kolejkę (bo czekanie jest dla frajerów, zwłaszcza motorowi mają gdzieś jakąkolwiek etykietę) czy ignorowanie sygnałów świetlnych na przeprawie.

Anonimowo

…prace kończymy o 15:00! I ani minuty dluzej. Jutro zbiórka o 8:00! To Wasz problem co będziecie robili o 15:01. do obsługi mostu potrzeba słownie jedna osobę, jedna! Ja byłem uczony ze trzeba stanąć na rzęsach aby zadowolić klienta i trzeba tak zorganizować prace i tak długo pracować aby klient wrocil. Zamiast utrzymywać etaty bezużytecznej SM zatrudnić do obsługi mostu jeszcze ze dwuch i niech pracują w sezonie na tak ważnym z punktu widzenia wizerunku i logistyki miejscu. Pozdrawiam

Anonimowo

Ludzie maja tez prywatne zycie a nie tylko praca i turysci ktorzy mysla ze sa najważniejsi

Anonimowo

Stawać na rzesach aby tylko turysta byl zadowolony kosztem zycia prywatnego innych osob

Edward

Tego nauczyliście turystów! Kazdy nad nimi skacze jak nad jajkiem. Mieszkańców się olewa. Ostatnio impreza nad mostem do 3 nad ranem. Mieszkam na ulicy Olsztyńskiej i całą noc oka nie zmrużyłem, a do roboty trzeba rano wstać

Anonimowo

U mnie w mieście znajdzie się wielu chętnych do ciężkiej i wyczerpującej pracy przy obsludze mostu. Nawet w porze nocnej będą woleli pracować tam niż stać od 22 do 6 rano na nogach przy linii produkcyjnej. W d…. sie niektórym poprzewracało. Proponuje oddać etat ciężkiej i psychiczne wyczerpującej pracy na moście prywatnej firmie. Panie Edwardze nie przespał Pan nocy? A do dzieci Pan wstawał w nocy? Czy miał pan szczęście ze spale od 22 do 6 rano? Czy zona wstawała? Normalnie chłop jeden nocy nie przespał, tragedia. A co Pan takiego robisz ze musisz spać cała noc? Może na moście… Czytaj więcej »

Anonimowo

Godziny otwarcia mostu sa takie a nie inne i jest to fakt ktory nalezy zaakceptowac i przyjac w koncu do wiadomosci.

Jan

To dla czego nie startowałaś w przetargu

przyjezdny

Spoko ale z czego to miasto utrzymuje się latem? Przecież gdyby nie turyści to Giżycko można by zaorać. Jedyne co tu macie to jednostki wojskowe. Smutne to i przykre ale taka jest prawda.

Anonimowo

Mala część mieszkancow utrzymuje sie z turystyki wiec to zla teoria

Anonimowo

Skoro jedyne co tu jest to jednostki wojskowe to po co turysci tu przyjezdzaja?przeciez nie po to zeby podziwiac owe jednostki

Anonimowo

Turysci przyjeżdżają wyłącznie do hoteli oraz przypływaja do portu no i na airshow. Żeby nie potrzeba się odlac na brzegu, zatankować, nikt by nie wyszedł z łodki dalej jak kibel i monopolowy w miasto. Możecie postawić straże osiedlowe i nie wypuszczać turystów poza tory kolejowe od strony portu. Gwarantuje że nikt nie będzie zwiedzać blokowiska. Jezioro Niegocin nie jest wasza własnością! Jest to dobro wspólne. I nie pisz mi jeden z drugim gdzie mogę pływać a gdzie nie kiedy mam uzyc aparatu a kiedy nie. Jedynym zajęciem z waszej strony jest obsługa mostu ale widać ze i to jest za… Czytaj więcej »

Anonimowo

Jezioro ani most ani jego obsluga nie jest wlasnoscia turystow.obsluga mostu konczy prace i jak normalny człowiek idzie do domu i chce odpoczac.i na cale szczescie nie wy o tym decydujecie.

Anonimowo

Widzę ze obsluga mostu i grupa śpiących normalnie dzierży władze w mieście.

tubulec

pustaku o czym „ty” piszesz ,trzęsiesz teraz dupką przed wyjazdem za granice i raptem chcesz się czuć „panem” na MAZURACH…tylko na to cię stać…żeby obrażać mieszkających tu ludzi…jedynie mogę porównać „ciebie” do tej zgniłej
„warszawki” ,która na odległość chwali się swoim pochodzeniem a tak naprawdę to żyje na SŁOIKACH od mamusi…pozdrawiam ozięble

Jacg

Jak by mieli tam coś tobyscie nie mieli gdzie jeździć owszem turyscisa potrzebni ale niektórzy Z howuja się jak balwany