Samorządowcy z Warmii i Mazur zwracają uwagę na rosnący problem blokowania kluczowych inwestycji przez osoby spoza regionu.
Mimo że region ten obfituje w walory przyrodnicze i turystyczne, realizacja wielu projektów infrastrukturalnych napotyka na trudności związane z protestami i odwołaniami składanymi przez osoby niezamieszkujące na stałe w województwie.
Inwestycje w impasie
Marszałek województwa Marcin Kuchciński podkreśla, że Warmia i Mazury są jedynym województwem w Polsce, które nie posiada spółki notowanej na giełdzie. Region, w którym ponad połowa powierzchni objęta jest ochroną krajobrazową, nie stawia na ciężki przemysł, lecz na inwestycje przyjazne środowisku – takie jak drogi, parki rozrywki czy zakłady ekologiczne. Niestety, nawet takie inicjatywy napotykają na trudności.
Przykładem jest projekt budowy drogi krajowej nr 16, która ma prowadzić do baz NATO w Orzyszu. Jej przebieg przez Wielkie Jeziora Mazurskie od kilkunastu lat pozostaje nierozstrzygnięty. Podobnie remont drogi Kętrzyn–Giżycko wymagał dekady uzgodnień.
Blokowanie inwestycji przez osoby spoza regionu
Burmistrz Olsztynka, Robert Waraksa, od czterech lat walczy o budowę parku rozrywki na terenie dawnego PGR-u. Mimo pozytywnej decyzji Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, organizacje z Warszawy i Ciechocinka zgłosiły obecność nowych gatunków ptaków, co ponownie uruchomiło procedury oceny środowiskowej.
W gminie Nidzica protesty przyjezdnych zablokowały budowę centrum logistycznego we wsi Rączki. Burmistrz Jacek Kosmala mówi wprost: „Czuję się zakładnikiem ludzi, którzy na co dzień nie mieszkają w regionie.” Inwestycje takie jak zakład produkcji domów z bali czy ekologiczna fabryka doniczek również zostały przeniesione do innych województw.
Apel samorządowców
Samorządowcy apelują o doprecyzowanie przepisów dotyczących udziału stron w postępowaniach administracyjnych. Ich zdaniem pozwoliłoby to uniknąć sytuacji, w których decyzje w sprawach istotnych dla mieszkańców Warmii i Mazur są blokowane przez osoby niebędące mieszkańcami regionu.
Źródło: opracowanie własne na podstawie materiału opublikowanego przez PAP (samorzad.pap.pl)



![Patriotyczne obchody 11 listopada w Gminie Giżycko [ZAPOWIEDŹ]](https://www.gizycko.info/wp-content/uploads/2025/11/Patriotyczne-obchody-11-listopada-w-Gminie-Gizycko.jpg)




Taki sam apel powinni wystosować rządzący Polską do Brukseli.
Ja popieram zabudowę Mazur farmami fotowoltaicznymi i wiatrakami, bo to postęp jest! Koło każdej wsi powinny być biogazownie, a lasy trzeba zracjonalizować, bo ich za dużo jest. Sąsiad chciał zrobić na swojej ziemi składowisko odpadów, to mu przyjezdne oprotestowały. Spalania śmieci tysz im się nie podoba! Niech sprzedadzą swoje posiadłości i wracają do Warszawy!
Popieram ten apel samorządowców. Sprawa jest bardzo ważna. Gdyby doszła do skutku to ci tu nie mieszkający znajdą inny sposób aby to zablokować. Trzeba z nimi walczyć do samego końca mimo że w tym zniewolonym kraju to bardzo trudne.
Tylko stali mieszkańcy powinni decydować o tym co jest dla nich najlepsze. Nie Ci co tu przyjechali ,kupili a u siebie mają extra drogi, rozwiniętą infrastrukturę, którym przeszkadza pianie koguta!!! Może jeszcze do wózków drabiniastych wrócimy?? To nic innego jak eko terroryści!!! Dla nich ważniejszy – wymyślony żółw a u siebie ich nie widzieli. To chore!!! Tych ludzi trzeba pognać!!! Są większymi szkodnikami a żółwie — jeśli są bo nie wiadomo — poradzą sobie. Jacy ekolodzy z Włocławka mają decydować o rozwoju Warmii i Mazur??? Niech u siebie decydują!!! S 16 od dwudziestu lat nie może być skończona i życie… Czytaj więcej »