fot. Wody Polskie

Niemal każdego dnia pracownicy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Białymstoku, podczas wyjazdów w teren, identyfikują miejsca, w których dewastowana i niszczona jest linia brzegowa rzek i jezior. Tylko w pierwszych dniach ubiegłego miesiąca pracownicy Zarządu Zlewni w Giżycku zauważyli 3 miejsca, gdzie prowadzone były prace bez wymaganych zezwoleń.

Podczas nielegalnych działań w miejscowości Wojnowo (gmina Ruciane-Nida) zniszczona została linia brzegowa rzeki Krutynia oraz część trzcinowisk. Nielegalne prace były prowadzone na obszarach chronionych: Natura 200 – obszary siedliskowe Ostoja Piska, Natura 2000 – obszary ptasie Puszcza Piska oraz na terenie Mazurskiego Parku Krajobrazowego.

Kilkaset metrów dalej, także w miejscowości Wojnowo, pracownicy Wód Polskich zauważyli prace polegające na pogłębianiu kanału doprowadzającego do rzeki Krutyni. W wyniku prowadzonych prac zniszczono linię brzegową rzeki i część trzcinowisk.

O nielegalnych pracach w miejscowości Szymonka (gmina Ryn), gdzie budowany jest port, służby wiedziały już w ubiegłym roku. Mimo to prace nadal tam trwają.

Port został połączony kanałem z jeziorem Jagodne, a sprawa jego nielegalnego wykonania została zgłoszona w marcu 2021 r. do Komendy Powiatowej Policji w Giżycku. Mimo trwającego postępowania właściciel działki dalej prowadzi prace bez żadnych zgód i pozwoleń, zarówno na swojej działce, jak i w jeziorze. O tym fakcie, pracownicy Wód Polskich ponownie poinformowali giżyckich policjantów – przekazuje Agnieszka Giełażyn-Sasimowicz, rzecznik prasowy Wód Polskich w Białymstoku.

Policjanci z giżyckiej komendy potwierdzają, że 4 marca otrzymali zgłoszenie dotyczące prac prowadzonych przy brzegu jeziora w miejscowości Szymonka. Na miejsce udali się funkcjonariusze, którzy dokonali oględzin.

Zostało wszczęte dochodzenie z artykułu 475 ustawy Prawo Wodne dotyczące zniszczenia, uszkodzenia brzegu. Obecnie zbierany jest materiał dowodowy  – mówi st. asp. Iwona Chruścińska, oficer prasowy KPP Giżycko.

fot. Wody Polskie

Kary za niszczenie linii brzegowej

Zgodnie z art. 475 ustawy Prawo Wodne za niszczenie lub uszkadzanie brzegów wód śródlądowych grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub kara pozbawienia wolności do roku. Wciąż zapadają kolejne wyroki w sprawach.  Karę dwóch tysięcy złotych grzywny wymierzył Sąd Rejonowy w Ełku mężczyźnie, który zlecił przeprowadzenia prac ziemnych w rejonie jeziora Woszczele, bez wymaganego pozwolenia wodnoprawnego. Mężczyzna zlecił usypanie grobli ze żwiru, czym spowodował naruszenie brzegu jeziora.  Sąd Rejonowy w Augustowie wymierzył karę 2 tysięcy złotych grzywny mężczyźnie, który zniszczył linię brzegową jeziora Żubrowo w gminie Krasnopol, poprzez wykonanie nasypu ziemi w głąb jeziora oraz usunął trzciny i zadrzewienia wchodzące w skład linii brzegowej. Prokuratura Rejonowa w Ełku prowadzi  postępowanie wobec kobiety, która zniszczyła linię brzegowej jeziora Necko w Augustowie. Nielegalne prace ziemne prowadzone były w dnie jeziora – usunięta została też roślinność wodna. Prokuratura Rejonowa w Augustowie natomiast rozpatruje sprawę mężczyzny, który usunął trzciny i zniszczył linię brzegową jeziora Necko.

Monitoring linii brzegowej

Pracownicy Wód Polskich odbierają rocznie kilkaset zgłoszeń dotyczących niszczenia brzegów rzek i jezior.

Rocznie dostajemy też kilkaset zgłoszeń od mieszkańców i turystów, którzy nie mogą bezczynnie patrzeć na niszczenie brzegów rzek i jezior. Każda niewłaściwa ingerencja człowieka w linię brzegową może przyczyniać się do pogorszenia jakości wód oraz przyspieszać degradację jeziora i jego eutrofizację. Usuwając szuwary, niszczone są potencjalne miejsca lęgowe wielu gatunków ptactwa oraz środowisko życia pozostałych gromad zwierząt ściśle powiązanych z ekosystemami wodnymi m. in.: ryby, płazy, gady, ssaki, owady – dodaje Agnieszka Giełażyn-Sasimowicz.

Przypominamy, że każde działanie przy brzegach rzek i  jezior musi być uzgodnione z Państwowym Gospodarstwem Wodnym Wody Polskie.

Usuwanie trzcin, nasypywanie piasku w celu utworzenia dzikiej plaży, budowa pomostów czy umocnień brzegów, wymaga uzyskania zgody wodnoprawnej– wyjaśnia Agnieszka Giełażyn-Sasimowicz, rzecznik prasowy Wód Polskich w Białymstoku.

Wnioski o wydanie zgłoszenia lub pozwolenia wodnoprawnego, przyjmują właściwe organy administracyjne Wód Polskich: Nadzory Wodne, Zarządy Zlewni lub Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Białymstoku.

PTS

Subskrybuj
Powiadom o
guest

2 komentarzy
najnowsze
najstarsze najwięcej głosów
Informacje zwrotne w linii
Zobacz wszystkie komentarze
roman

jak to nazwać? na pewno jest to nieudolność Państwa, kpiny z normalnych i uczciwych ludzi, raj dla kaczych cwaniaków, buraków i poje banych ćwoków!

Nbr

Ja myślę że to są ich działki z linią brzegowa. Leśniczy latali jak czuby i sądzili drzewa przy linii brzegowej a teraz po sprzedaży dzialek dziwota że ludzie chcą normalności. Gminy sprzedają takie działki i przymykają oczy na „kolesiów” a jak sąsiad też chce i zrobi to już kara. Brawo! Rowni i równiejsi.