W tym roku w Giżycku nie odbędzie się miejska impreza sylwestrowa. Tym razem to nie pandemia blokuje plany a ciężka sytuacja finansowa, przed którą stanęły samorządy.
– Już na początku roku poddawaliśmy pod wątpliwość organizowanie Sylwestra w kontekście wojny i przyjmowania u nas uchodźców. Później doszły ceny prądu… i w zasadzie do dziś nie mamy żadnej oferty na sprzedaż prądu. Od północy – właśnie w Sylwestra przejmie sprzedaż prądu operator rezerwowy. Sumując: ten rok nie sprzyjał w planowaniu takich wydatków. Natomiast, jeżeli sytuacja z prądem się unormuje, to Sylwester 2023 będzie na Placu Piłsudskiego, jednak – już ostatecznie podjąłem decyzję – bez fajerwerków – mówi burmistrz Wojciech Karol Iwaszkiewicz.
Na podobny krok zdecydowało się w tym roku wiele innych miast. Podobnie jak władze Giżycka swoje decyzję tłumaczą rosnącymi kosztami energii i coraz trudniejszą sytuacją finansową samorządów.
PTS
Sytuacja z proniemiecki się unormuje jak wyloncza oświetlenie na PLACU PŁSUCKIEGO świeci tylko dla kogo ???
Proponuję napisać jeszcze raz ale na trzeżwo.
A ile przekrecili na oswietleniu boiska to sie nie wypowiada ?
No i dobrze po licho te petardy hukowe kto chce słuchać to niech wybierze się na Ukrainę i zobaczy czy to takie miłe dla ucha które nie cierpi wybuchów. A pić szampana to niektórzy walą cały rok bez okazji mają taki chyba charakter lub lubią. Trudno powiedzieć. Spokojnego Nowego Roku dla wszystkich.
nic to, świętowanie sylwestra(?) patusy już rozpoczęli, wieczorem jak na froncie, ciągle coś gdzieś wybucha…