Mały Krystian z Giżycka potrzebuje pomocy

0

WSZYSTKIE WPŁATY NA KONTO PRZEZNACZONE ZOSTANĄ NA OPERACJĘ CHŁOPCA, KTÓRA MA SIĘ ODBYĆ JESZCZE W TYM ROKU W W CZERWCU!

 

Krystianowi można pomóc dokonując wpłaty na rachunek Fundacji:

Fundacja na rzecz dzieci z wadami serca Cor Infantis

86 1600 1101 0003 0502 1175 2150 z dopiskiem „Krystian Czyrko”

Dla wpłat zagranicznych:

USD PL93 1600 1101 0003 0502 1175 2024

EUR PL50 1600 1101 0003 0502 1175 2022

Kod SWIFT dla przelewów z zagranicy: ppabplpk

 

Uwaga! Można również przekazywać 1 % podatku, te fundusze przydadzą się w dalszej rehabilitacji. Teraz jednak najważniejsze jest zebranie do czerwca wystarczającej kwoty na operację. Możemy pomóc Krystianowi i jego rodzicom poprzez wpłaty na konto.

 W Giżycku 25 kwietnia odbędzie się też specjalny koncert charytatywny. Szczegóły podamy wkrótce, ale już teraz zachęcamy do udziału w koncercie, na który zaplanowane są specjalne niespodzianki i cenne przedmioty do wylicytowania!

O KRYSTIANIE

 

Prima aprilis

1 kwietnia 2009 roku pani Marta udała się na kontrolne USG w ciąży, nie spodziewając się jak bardzo to badanie zmieni przebiegającą dotychczas bez stresu i problemów ciążę. Wynik badania wskazywał, że obraz serca nie jest prawidłowy. Pani Marta została skierowana do Szpitala w Olsztynie, gdzie potwierdzono rozpoznanie wady serca u nienarodzonego dziecka. Było już pewne, że chłopiec przyjdzie na świat ze skorygowanym przełożeniem wielkich pni tętniczych, ubytkami międzykomorowymi i międzyprzedsionkowymi oraz przerwanym łukiem aorty. Cios w samo serce rodziców, nie było jednak mowy, by się poddać. Kolejna wizyta miała miejsce w Warszawie u prof. Dangel, specjalisty w zakresie diagnostyki wad płodu, potwierdziła, że lekko nie będzie. Zaplanowano, że dziecko urodzi się w szpitalu na ul. Karowej, bo tam zostanie otoczone fachową opieką już w pierwszych chwilach życia.

Dzień przed planowanym terminem porodu pani Marta została przyjęta do szpitala, poród rozpoczął się w terminie, po sześciu godzinach na świecie pojawił się chłopczyk. Krystian dostał 10 pkt w skali Apgar, wyglądał bardzo dobrze, był pięknym donoszonym noworodkiem (3580 g, 56 cm), personel nie mógł uwierzyć, że może być tak bardzo chory. Wada serca to jednak często niewidoczne zagrożenie i tak było również w przypadku Krystiana. Nie ryzykując personel zabrał chłopca na oddział patologii noworodka i podłączył lek, który miał utrzymać go przy życiu do czasu operacji.

 

Międzylesie

Trzydniowy Krystian wyruszył w swoją pierwszą podróż. Karetką, na sygnale został przewieziony do Centrum Zdrowia Dziecka. To tam chłopiec miał walczyć o życie, tam też rozpoczął się osobisty dramat jego mamy – szpitalne sale wypełnione łóżeczkami, w każdym z nich w plątaninie przewodów ukryte przepełnione strachem i bólem dziecięce twarze. Wśród nich maleńki Krystian, nieświadomy jeszcze jak bardzo los go doświadczy.                          

21 sierpnia 2009 roku ma miejsce pierwszy zabieg – plastyka łuku aorty z wycięciem przegrody międzyprzedsionkowej i bandingiem tętnicy płucnej. Tego dnia Bóg wysłuchał wielu próśb, operacja się udała i chłopiec szybko wrócił do pełni sił. Został wypisany do domu, miało być tylko lepiej, nie było. Krystian był zbyt słaby, nie miał siły ssać. Trafił do szpitala w Olsztynie, gdzie powoli wracał do zdrowia. Wrócił do domu, rósł, nadrabiał szpitalne zaległości. Tak minęły dwa lata, po których Krystian wrócił do CZD na kolejny etap korekcji wady. Wykonano zespolenie Glena, zabieg się udał i chłopiec wracał do formy. Nadszedł wyczekiwany dzień wypisu. Niestety po kilku dniach pobytu w domu kontrolne echo wykonane w Olsztynie pokazało, że w tętnicy płucnej znajdują się dwie duże skrzepliny, które w każdej chwili mogą się oderwać i doprowadzić do śmierci. Chłopca natychmiast przyjęto na oddział w Olsztynie, po tygodniu znalazło się dla niego miejsce w CZD, kolejna podróż karetką po kolejną szansę na życie. Liczne badania, kroplówki, nie było łatwo, Krystian jednak poradził sobie i tym razem.

 

Oczekiwanie

Leczenie wady serca Krystiana wymaga trzech operacji serca, na ta ostatnią chłopiec czeka już trzy lata. Zabieg już dawno powinien być wykonany, niestety kolejka po szczęśliwe życie jest zbyt długa. Operacja powinna odbyć się wtedy, gdy dziecko jest w dobrej formie, gdy ma siłę walczyć bo to jest walka – o życie. Nie można czekać aż stan zdrowia Krystiana załamie się i zabieg będzie musiał być wykonany z przyczyn życiowych. Trzeba operować już, jak najszybciej.

 

Krystian ma prawie 6 lat, wiodące ośrodki na świecie operację Fontana wykonują u dzieci 2,5 – 3 letnich.

 

Decyzję o leczeniu w niemieckiej klinice i operacji wykonanej przez prof. Malca została podjęta w zasadzie bez zastanowienia. Bo nad czym się zastanawiać, skoro w kraju na zabieg dziecko czeka trzy lata i jego termin wciąż jest nieznany. Zabieg ma odbyć się w I połowie 2015 roku, niestety koszt oszacowany przez niemiecką klinikę, który wynosi 36 500 euro przekracza możliwości finansowe rodziny chłopca. Razem możemy skrócić tą kolejkę.

 

„Najbardziej zależy nam na zdrowiu i dobru naszego dziecka. Dołożymy wszelkich starań, pójdziemy wszędzie gdzie będzie możliwość uzyskania odpowiednich środków na operację syna. Wierzymy, że istnieją ludzie o wielkich serca. Bóg czuwa nad każdym i wynagrodzi to też tym, którzy nam pomagają.”

Źródło: UM Giżycko

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Informacje zwrotne w linii
Zobacz wszystkie komentarze