Mimo, iż mieszkaniec Giżycka przemycał jedynie 130 paczek papierosów to i tak stracił swój samochód. Stało się tak, bowiem przerobił w nim dach, by zrobić przemytnicze skrytki. 

Mężczyzna na przejściu drogowym w Bezledach pojawił się w ostatni piątek (17 marca) o 3 rano. Podróżujący Volkswagenem Transporterem mężczyzna zgłosił do odprawy paliwo, alkohol oraz papierosy w przysługujących normach przywozowych. W ramach wyrywkowej kontroli celnej, samochód został skierowany do Budynku Kontroli Szczegółowej. Transportera prześwietlono promieniami rentgenowskimi, do pojazdu wpuszczono też psa służbowego wyszkolonego do szukania tytoniu. Dzięki temu wsparciu funkcjonariusze celno-skarbowi ustalili, że mężczyzna ukrył papierosy w przystosowanym do przemytu dachu. Kierowca wyciął w nim otwory, w które zapakował papierosy. W sumie w dachu ujawniono 130 paczek bez polskiej akcyzy. W związku z przeróbkami technicznymi samochód został skierowany na parking depozytowy. Kierowca odpowie za przemyt przed sądem.

Zaistniałe zdarzenie jest dowodem na to, że nawet niewielka ingerencja w stan techniczny pojazdu może doprowadzić do jego utraty.

Przypominamy – pojazdy, w których dokonano przeróbek w celu ukrycia kontrabandy są przez funkcjonariuszy zatrzymywane. Tylko w samych Bezledach w ubiegłym roku zajęto ich 55.

Źródło: Warmińsko- Mazurski Urząd Celny

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Informacje zwrotne w linii
Zobacz wszystkie komentarze