Nadmierna prędkość i jazda po alkoholu to główne grzechy kierowców na drodze. Policjanci podczas minionego weekendu zatrzymali do kontroli drogowej trzech kierowców pod wpływem alkoholu. Do jednego z zatrzymań nietrzeźwego kierowcy przyczynił się świadek. Na drogach kierowcy również rażąco przekraczali prędkość w terenie zabudowanym, rekordzista jechał z prędkością 128 km/.
Podczas minionego weekendu policjanci giżyckiej drogówki zatrzymali trzech kierujących, którzy zdecydowali się wsiąść za kierownicę po alkoholu. Rekordzista miał blisko 2,5 promila, jechał motorowerem. Motocyklista poruszał się ulicą Obwodową w Giżycku, jechał „wężykiem” od pobocza do pobocza. Wszystko wskazywało na to, że jest pijany. Kiedy się zatrzymał, świadkowie uniemożliwi kierowcy dalszą jazdę i powiadomili policję. Od kierowcy było czuć woń alkoholu, chwiał się na nogach i niewyraźnie mówił. Badanie stanu trzeźwości wskazało, że miał blisko 2,5 promila alkoholu. Ponadto kierowca nie posiadał uprawnień, ponieważ miał orzeczony przez sąd zakaz prowadzenia pojazdów, obowiązujący do marca 2022 roku. Funkcjonariusze zatrzymali dowód rejestracyjny z uwagi na brak aktualnych badań technicznych.
Kolejni kierowcy, którzy jechali „na podwójnym gazie” zostali zatrzymani do kontroli również w Giżycku. 65-latek kierując VW Golfem miał blisko 1 promil, 55-letni kierowca motoroweru 2 promile.
Nadmierna prędkość, brawura niosą za sobą poważne, a nawet tragiczne konsekwencje na drodze. Podczas weekendu dwóch kierowców straciło prawo jazdy za przekroczenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym.
Pierwszy z kierowców do kontroli został zatrzymany w miejscowości Miłki. Kierowca BMW pędził z prędkością 128 km/h. Drugi z kierowców jechał Audi przez miejscowość Konopki Wielkie, na liczniku miał 117 km/h. Obaj stracili prawo jazdy, ponadto funkcjonariusze na kierowców nałożyli mandat karny i punkty karne.
Źródło: KPP Giżycko
