Turysta z powiatu żuromińskiego wszedł na pas orny, bo chciał z bliska zobaczyć jak wygląda granica polsko-rosyjska. Natomiast miejscowy grzybiarz wybrał się do lasu i motorowerem jechał pasem drogi granicznej. Zarówno turysta, jak i grzybiarz otrzymali 100 zł mandat karny.
Motocyklista wraz ze swoją małżonką przyjechali 14 sierpnia w rejon granicy polsko-rosyjskiej. Mężczyzna wszedł na pas orny. Po czym turyści odjechali. Całe zdarzenie zarejestrowały kamery SG.
– Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Sępopolu podjęli działania zmierzające do ustalenia sprawców wejścia na pas. W końcu zadzwonili do motocyklisty, który przyznał się do popełnionego wykroczenia. 49-latek wraz z żoną zwiedzali już inną miejscowość, oddaloną od miejsca zdarzenia prawie 90 km – informuje rzecznik prasowa warmińsko-mazurskiej straży granicznej mjr Mirosława Aleksandrowicz
Mieszkaniec powiatu żuromińskiego tłumaczył, że przyjechał w rejon granicy, by zobaczyć ją z bliska, więc doszedł do biało-czerwonego słupa. Nie miał świadomości, że wejście na pas orny, to wykroczenie.
Następnego dnia funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Bezledach ukarali 100 zł mandatem grzybiarza. 43-letni mieszkaniec gminy Sępopol, wybrał się motorowerem na grzyby. Jechał do lasu pasem drogi granicznej i trafił na patrol Straży Granicznej.
Straż Graniczna po raz kolejny apeluje o zwracanie uwagi na tablice informacyjne i oznaczenia granicy państwa. Okazuje się, że nie tylko turyści, ale i grzybiarze zapominają o tym, że nie wolno wchodzić na pas drogi granicznej oznaczony stosownymi tablicami – PAS DROGI GRANICZNEJ WEJŚCIE ZABRONIONE.
Funkcjonariusze Straży Granicznej przestrzegają przed konsekwencjami karnymi w przypadku przekroczenia granicy państwa w miejscach do tego niewyznaczonych. Zachowania takie stanowią czyny karalne określone w Kodeksie Karnym lub Kodeksie Wykroczeń. W zależności od okoliczności czynu, zagrożone karą grzywny do 500 zł, bądź karą pozbawienia wolności do 3 lat.


za komuny było że tych co uciekali na zachód to wsadzali do więzienia,a tych co próbowali na wschód to do wariatkowa
To mają szczęście że nie weszli na pas graniczny za czasów komuny
Dajcie spokoj