44-letni mieszkaniec gm. Miłki odpowie przed sądem za kierowanie samochodem osobowym w stanie nietrzeźwości. Do jego zatrzymania przyczyniła się wzorowa postawa pracownika stacji benzynowej, który wyczuł od kierowcy alkohol.
Do zdarzenia doszło w minioną sobotę, 17 sierpnia. Pracownik jednej ze stacji benzynowej widział jak kierowca opla astry podjechał pod dystrybutor, zatankował paliwo i przyszedł rozliczyć się do kasy. W trakcie rozmowy klient niewyraźnie mówił było od niego czuć silną woń alkoholu. Pracownik powiadomił policję. Do czasu przyjazdu funkcjonariuszy uniemożliwił nietrzeźwemu kierowcy kontynuowanie dalszej jazdy poprzez odebranie kluczyków.
Badanie stanu trzeźwości potwierdziło podejrzenia zgłaszającego. 44-letni mieszkaniec gm. Miłki, który kierował oplem astrą miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu.
Teraz amator jazdy „na podwójnym gazie” odpowie przed sądem. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Policjanci kierują słowa uznania dla obywatelskiej postawy pracownika stacji benzynowej, który zatrzymał pijanego kierowcę. Jego zdecydowana reakcja pozwoliła wyeliminować kolejnego kierowcę, który stwarzał zagrożenie dla życia i zdrowia swojego jak i innych uczestników ruchu.
Źródło: KPP Giżycko