26 grudnia w jednym z budynków wielorodzinnych w Wydminach doszło do pożaru. Na miejscu interweniowały służby ratunkowe. Prawdopodobną przyczyną pożaru był wybuch butli z gazem propan-butan w pomieszczeniu kuchennym. 

W poniedziałek przed godziną 7:00 strażacy z Giżycka otrzymali zgłoszenie o pożarze w budynku wielorodzinnym w Wydminach. Na miejscu interweniowało kilka zastępów straży pożarnej, policja, pogotowie energetyczne. 

W wyniku rozpoznania ustalono, że wszyscy mieszkańcy ewakuowali się samodzielnie przed przybyciem zastępów PSP i OSP. Pożarem objęta była część parterowa domu wraz z korytarzem. Ogień sprytnie przedostał się schodami na poddasze, przez co rozprzestrzenił się na lokale mieszkalne na piętrze. Działania Straży Pożarnej były utrudnione ze względu na wietrzną pogodę. W czasie działań ratownicy wynieśli z pomieszczeń objętych pożarem trzy butle z gazem propan-butan. Pożar został ugaszony. Działania gaśnicze trwały ponad 7 godzin – przekazują strażacy z KPPSP Giżycko. 

Na czas prowadzonych działań droga wojewódzka 655 była zamknięta. Budynek spłonął doszczętnie.

PST/ źródło, fot.: KPPSP Giżycko, OSP Miłki 

fot. KPPSP Giżycko
fot. KPPSP Giżycko
fot. KPPSP Giżycko
fot. KPPSP Giżycko
fot. OSP Miłki
fot. OSP Miłki
fot. OSP Miłki
fot. OSP Miłki
fot. OSP Miłki
fot. OSP Miłki
fot. OSP Miłki
fot. OSP Miłki
Subskrybuj
Powiadom o
guest

207 komentarzy
najnowsze
najstarsze najwięcej głosów
Informacje zwrotne w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Mieszkanka

Czytając te wszystkie komentarze się chce jak jeden po drugim jedzie to nie miejsce na takie wywody a część osób wogole czyta ze zrozumieniem? Czy tylko piszą żeby podkręci atmosferę żal pozdrawiam i pomyślcie trochę co piszecie

Mieszkanka

Prawda,pan Czesio szuka wrażeń i z czyjegoś nieszczęścia chce zaistnieć w internecie ,wstydź się człowieku i daj już tym ludziom spokój,zrób coś dobrego.

Strażak

Wszyscy byliśmy pijani bo święta taka prawda

Weronika

https://zrzutka.pl/hgzzds
Zachęcam do wpłat dla brata, który stracił mieszkanie w tym pożarze.
Zachował zimną krew i zdążył uratować swoją partnerkę, która musiała uciekać przez okno.
Bardzo proszę o wsparcie.

Andrzej Radkiewicz

Partnerke?Partnerkę??

Tata Czesia. Wstyd mi za niego.

Czesio jak był mały to żeśmy z matką kiełbasę mu na szyi wieszali, żeby chociaż psy się z nim bawiły.

Wydminiak

Ty jak wstawili ledowe żarówki to twoją matkę pod latarnia widac

.

A twoja matka byla u mnie i spadla z lóżka z dwuch stron na raz