Porzucone samochody, które zajmują miejsce na publicznych parkingach to odwieczny problem większych miast. Ostatnio zaobserwowaliśmy taki przypadek w Giżycku. Pozbawiony szyb, z uszkodzoną karoserią, tak prezentuję się auto które od kilku tygodni stoi na jednym z giżyckich parkingów przy ulicy Żeglarskiej. Nie dość, że szpeci to jeszcze zajmuję miejsce parkingowe. Możemy się tylko domyślać, jak bardzo działa na nerwy mieszkańcom okolicznych bloków. W końcu ktoś z premedytacją zastawił miejsce i nie przejmuję się tym, iż łamie prawo, ponieważ za porzucenie auta grozi grzywna w wysokości 500 zł lub nagana.
Ukarać właściciela można tylko po wcześniejszym wezwaniu go do usunięcia wraku. Samochody porzucone na drogach publicznych i strefach zamieszkania są usuwane przez straż miejską lub policje na koszt właściciela auta, jednak porzucający często obchodzą ten przepis i zostawiają samochody na parkingach należących do spółdzielni mieszkaniowych, wtedy też usunięciem wraku musi zająć się zarządca.
Pomimo wszystko dziwi nas bardzo postawa straży miejskiej i policji, która mimo, że często tamtędy przejeżdżają, nie reagują.
O wraku auta porzuconym na ulicy Żeglarskiej zawiadomiliśmy dziś straż miejską. Czekamy na odpowiedź i interwencję, a o przebiegu sprawy na pewno Was poinformujemy. Jeżeli na Waszym osiedlu, ulicy stoi porzucone auto, zróbcie zdjęcie i prześlijcie je do Nas.
J.P.
