Policjant przebywający na urlopie w Giżycku ugasił pożar w przychodni

4
fot. Ewa Ostrowska/Facebook

We wtorek, 4 czerwca w przychodni zdrowia przy ul. Wodociągowej w Giżycku, w jednym z gabinetów, wybuchł pożar. Rozprzestrzenianiu się ognia zapobiegł policjant Krzysztof Jasieńczuk z Posterunku Policji w Zaściankach (KMP Białystok), który przebywał na urlopie w Giżycku.

4 czerwca około godziny 12:00 do dyżurnego giżyckiej jednostki policji wpłynęło zgłoszenie o pożarze w przychodni zdrowia przy ul. Wodociągowej. Na miejsce natychmiast został skierowany patrol policji oraz zadysponowane zostały jednostki straży pożarnej. Giżyccy funkcjonariusze na miejscu zastali mężczyznę, który zareagował na zagrożenie i ugasił pożar oraz ewakuował oczekujących na wizytę pacjentów. Tym mężczyzną okazał się policjant z Posterunku Policji w Zaściankach (KMP w Białymstoku).

Z relacji funkcjonariusza wynikało, że obecnie przebywa na urlopie wypoczynkowym w Giżycku. Z chorym dzieckiem zgłosił się do przychodni lekarskiej, gdzie w holu oczekiwał na wizytę. W trakcie oczekiwania podbiegła do niego kobieta, która krzyknęła „pali się, pali”. Nikt z oczekujących w holu nie zareagował. Funkcjonariusz zapytał kobietę, gdzie się pali, kobieta wskazała jedno z pomieszczeń, do którego drzwi były zamknięte, obok znajdowały się dwa okna. Przez okno policjant zobaczył, że w pomieszczeniu wybuchł pożar, a ogień sięga sufitu. Ponadto z pomieszczenia wydobywał się gęsty dym, który zajmował cały korytarz. W tym momencie policjant wydał kobiecie polecenie, żeby powiadomiła straż pożarną. Widząc, że ogień wydostaje się z pomieszczenia, a gęsty dym zajmuje cały hol przychodni, polecił oczekującym pacjentom i personelowi natychmiastowe opuszczenie budynku, wskazując im kierunek wyjścia. Osoby przebywające na korytarzu były zdezorientowane i nie wiedziały do końca, co się dzieje.

Następnie funkcjonariusz zdjął ze ściany gaśnicę i przez otwarte okno pomieszczenia przygasił rozprzestrzeniający się ogień. W pewnym momencie podeszła do niego kobieta i powiedziała, że w pomieszczeniu może przebywać pracownik. Przez okno nie można było tego stwierdzić. Policjant podjął decyzję o wyważeniu drzwi. Wewnątrz na szczęście nikogo nie było. Przez wybitą dziurę w drzwiach funkcjonariusz dogasił pożar.

fot. KPP Giżycko

Zadymienie było tak duże, że nie dało się już oddychać. Policjant mając pewność, że wszyscy opuścili budynek, również opuścił miejsce zdarzenia i wyszedł na zewnątrz, gdzie spotkał się z giżyckimi policjantami oraz strażakami i przekazał informację na temat tego wydarzenia.

Spaleniu uległo pomieszczenie, gdzie znajdowała się aparatura do badania słuchu.

Policjantowi za zdecydowaną reakcję i odwagę oraz chęć niesienia pomocy osobiście pogratulowała burmistrz Giżycka Ewa Ostrowska. Jak zaznaczyła, takie zachowanie stanowi wzór naśladowania dla każdego mieszkańca.

fot. Ewa Ostrowska/Facebook

(źródło, fot. KPP Giżycko)

Reklama
Subskrybuj
Powiadom o
guest

4 komentarzy
najnowsze
najstarsze najwięcej głosów
Informacje zwrotne w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Ulica

Brawo dla chlopa

Twój podpis*

„A moje miasto to Białystok! A moje życie to Białystok! A moja miłość to…” :]

Nauwadze

Radio Erewan podaje inne okolicznosci i fakty z tego zdarzenia.

Zbyszek

Jak to, przecież w Polsce media są znane z tego, że podają rzetelne informacje zgodne z prawdą 🙂