Marzec to czas mocnych polskich premier i wielkich hollywoodzkich powrotów. 3 marca na ekranie pojawią się aż 4 nowe propozycje.
„Szczęście Mikołajka” to urokliwa opowieść o jednej z najbardziej znanych postaci literackich, tym razem narysowana świetną kreską i opwiadającą jak w ogóle do tego doszło, że powstał.
„Filip” to adaptacja opartej na motywach autobiograficznych książki Leopolda Tyrmanda. O żydowskim bon vivancie uciekającym z okupowanej przez hitlerowców Polski w sam środek hitlerowskich Niemiec, gdzie, aby przeżyć, udawał Francuza. To piękna historia o pochodzeniu, o radzeniu sobie w trudnej sytuacji, o młodości i o wojnie. Pozycja obowiązkowa dla tych, którzy kochają być zaskakiwani przez polskie kino. To również nasza marcowa propozycja dla szkół (TVP przygotowało specjalną, delikatnie ocenzurowaną wersję filmu).
„Aftersun” to propozycja Oscarowa, tuż przed kolejną Galą wręczenia najważniejszych nagród na świecie będziecie mogli zobaczyć film, który zjednoczył krytyków na całym Świecie i został jednoznacznie okrzyknięty jednym z najlepszych filmów ostatnich miesięcy!
„Pokolenie Ikea” to natomiast pozycja dla wszystkich tych, którzy z wypiekami na twarzy zaczytywali się w książce lub blogu o tej samej nazwie. I tych, którzy nie boją się kontrowersyjnego podejścia do seksu w kinie.
10 marca na wielki ekran w Giżycku, po 25. latach powraca… „Titanic”! Tym razem w wersji 3D
17 marca na ekran Nowej Fali zawita „Wróżka zębuszka” i swoimi przygodami rozbawi wszystkie dzieci i ich rodziców.
Tych nieco starszych rozbawi „Shazam! Gniew bogów” zapraszając do swojego unikalnego dorosłego z wyglądu, ale nastoletniego duchem świata.
„Wyrwa” to natomiast adaptacja bestsellerowej powieści Wojciecha Chmielarza o tym samym tytule, z Tomaszem Kotem, Karoliną Gruszką i Grzegorzem Damięckim w rolach głównych. W reżyserii nominowanego do Oscara® Bartosza Konopki. Akcja zarówno filmu, jak i książki, dzieje się w ogromnej mierze pod Mrągowem, więc warto sprawdzić chociażby ze względu na lokalny patriotyzm.
24 marca do Giżycka przybędzie największy mściciel dzisiejszego kina – „John Wick 4″. Nowa część obfituje podobno w wątki filozoficzne i jak zwykle finezyjne (a czasem zupełnie nie 😉 ) sceny walki.
Będzie się działo!
