Mówi się, że okres świąteczny jest zwykle czasem pojednania. Jednak tuż za naszą wschodnią granicą od kilku miesięcy zgody nie widać. O koszmarze bombardowań i syrenach alarmowych, choć na chwilę mogły zapomnieć uczestniczki Polsko – Ukraińskiego Festiwalu w piłce siatkowej kobiet. Od czwartku do soboty (15-17 grudnia) spotkania rozgrywane były na terenie Centralnego Ośrodka Sportu w Giżycku.

Derby to święta wojna, zagrywka była bombowa i jak wiadomo, mecz pełen walki był fantastyczny. Od przełomu lutego i marca wszystkie militarne porównania padające w relacjach meczowych nabrały innego, głębszego znaczenia. Naszą solidarność z Ukrainą Polacy okazali od samego początku inwazji. Było to widać choćby podczas pomocy udzielanej na granicach czy przy przyjmowaniu obcych osób do swoich domów.

Nie można uciec od trwającej wojny, ale można, choć na chwile zapomnieć o niej zanurzając się w zdrową i sportową rywalizację. Stąd pomysł na powrót do organizacji Polsko – Ukraińskiego Festiwalu Piłki Siatkowej. Przez lata siatkarskie imprezy odbywały się raz u nas, a raz u naszych wschodnich sąsiadów i były okazją do integracji oraz sprawdzenia się w międzynarodowym towarzystwie. Nie inaczej było i tym razem.

Pomysł zrodził się w towarzyskich rozmowach na Uniwersjadach i na różnych światowych zawodach. Nam zawsze zależało, żeby młodzież miała okazję poznania się lepiej i zobaczyć jak sport uprawiany jest w Polsce. Postawiliśmy na siatkówkę, bo to popularny sport w Polsce uprawiany przez studentów i uczniów. Zwykle brały udział po cztery męskie i cztery żeńskie drużyny z polskiej i ukraińskiej strony. Pierwsza edycja odbyła się w Tarnopolu. Nigdy nie stawialiśmy na wyczyn tylko na integrację przez sport. Odbyło się osiem festiwali po cztery w Polsce i w Ukrainie i teraz chcemy je odradzać – opowiadał Bogdan Luchnicki, prezes Studenckiego Sportowego Towarzystwa Gart i jeden z pomysłodawców festiwali.

Udział w wydarzeniu wzięło łącznie dziesięć drużyn podzielonych na dwie kategorie: szkół średnich i wyższych. Turniej przeznaczony był tylko dla zespołów kobiecych z dość prostych powodów, bo mężczyźni w wieku poborowym nie mogą opuszczać Ukrainy.

Od czwartku do soboty spotkania rozgrywane były na terenie ośrodka Centralnego Ośrodka Sportu w Giżycku. W tym czasie odbyło się 21 meczów granych do trzech setów. Z dobrej strony zaprezentowały się drużyny I LO i II LO z Giżycka czy Technikum Architektoniczno-Budowlane z Warszawy. Wysoko poprzeczkę im powiesiły szkoły z Truskawca i Nowo Rozdolska. Wśród drużyn akademickich do Giżycka przyjechał Lwowski Państwowy Uniwersytet Bezpieczeństwa Życia i Lwowski Narodowy Uniwersytet Zarządzania Przyrodą.

Koncertowa gra sprawiła, że drugiego dnia Polsko Ukraińskiego Festiwalu znaliśmy już najlepsze ekipy. Zwycięzcami turnieju w kategorii szkół średnich zostało I LO z Giżycka, które wygrało trzy swoje spotkania. Niedzielny mecz ze szkołą z Plażą Lwów był dla nich tylko formalnością. I tak go jednak wygrały do zera.

Turniej stał na wysokim poziomie. W naszej drużynie są zawodniczki z różnych klubów, ale  fajnie jest się spotkać i razem pograć. To dla nas jest też nowe doświadczenie, bo przygotowujemy się do wojewódzkich mistrzostw i cieszymy się, że możemy zagrać z kimś innym. Zawodniczki z Ukrainy nas bardzo zaskoczyły, bo są bardzo skoczne i mają wysoki atak. Nasza wygrana nie przyszła łatwo, bo w meczu z TAB Warszawa przegrywaliśmy na początku każdego seta i musieliśmy gonić. Uratowała nas zagrywka – Eliza Rodziewicz z I LO w Giżycku.

Natomiast wśród szkół wyższych najlepsze były siatkarki Lwowskiego Narodowego Uniwersytetu Zarządzania Przyrodą, który wygrał trzy mecze. W meczu decydującym o losach triumfu pokonały SUM Katowice 2:1. To jednak Katowiczanki prowadziły po pierwszym secie, ale już tak śpiewająco poradziły sobie w dwóch kolejnych.

Turniej jest naprawdę super i podoba nam się cała organizacja. Bawiłyśmy się świetnie. Najtrudniejszy był z naszymi koleżankami ze Lwowa, z którymi przyjechałyśmy, ale Katowice też pokazały wysoki poziom. Dla nas to było ciekawe doświadczenie zagrać z innymi drużynami z innych krajów, bo we Lwowie wiemy, jak kto gra. Z trenowaniem przed tym turniejem było ciężko, bo na naszej hali często wyłączane jest światło. Ostatnio nie miałyśmy wielu okazji, żeby się spotkać i poćwiczyć – mówiła Ola Damczuk, kapitan drużyny.

Podczas ceremonii dekoracji rozbrzmiały hymny obu państwa jak na największych międzynarodowych imprezach. Nie zabrakło też minuty ciszy dla ofiar trwającej wojny w Ukrainie. Trzydniowy festiwal organizowany tuż przed świętami okazał się dużym sukcesem. Organizatorzy planują już jego kolejne edycje.

Drużyny licealne:

  1. I LO Giżycko
  2. Szkoła Mistrzostwa Sportowego w Nowym Rozdole
  3. Technikum Architektoniczno-Budowlane w Warszawie

Drużyny akademickie:

  1. Lwowski Narodowy Uniwersytet Zarządzania Przyrodą/ Lwowski Państwowy Uniwersytet Kultury Fizycznej

2 Lwowski Państwowy Uniwersytet Bezpieczeństwa Życia

  1. Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach

Projekt organizowany przez AZS Warszawa. Organizowany ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki. Partnerem był COS OPO Giżycko.

Źródło: AZS Warszawa, tekst: Robert Zakrzewski, foto: Dariusz Andrzej Woszczyński, II LO w Giżycku

Reklama
Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
najnowsze
najstarsze najwięcej głosów
Informacje zwrotne w linii
Zobacz wszystkie komentarze