W bieżącym tygodniu strażacy giżyckiej Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej doskonalili metody wykorzystywania sprzętu ratownictwa wodno-lodowego i techniki ratownicze na jeziorze Niegocin.
Celem ćwiczeń było przypomnienie zasad poruszania się po zamarzniętym zbiorniku i podejmowanie osób, pod którymi lód się załamał z wykorzystaniem między innymi sań lodowych, drabin, lin itp.
Tej zimy strażacy interweniowali już m.in. ratując małą sarnę i łosie, pod którymi załamał się lód.
– Lód pokrywający jeziora okazał się zdradliwy dla zwierząt, które w wyniku jego załamania znalazły się w wodzie i nie mogły wydostać się na brzeg o własnych siłach. Małej sarnie i łosiom pomocy udzielili giżyccy strażacy i ratownicy MOPR– przekazuje st. kpt. Mateusz Pupek, oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Giżycku
Jak zaznaczają strażacy, nie istnieje pojęcie bezpiecznego lodu. Prądy wodne, zmiany głębokości, występowanie roślinności, obecność warstwy śniegu mogą powodować lokalne zmiany wytrzymałości lodu.
Człowiek, który wpadnie do wody, narażony jest na oddziaływanie niskiej temperatury i stopniowe wychładzanie organizmu prowadzące do hipotermii, a nawet śmierci. W takich warunkach nawet silny organizm już po kilku minutach nie będzie w stanie samodzielnie się ewakuować.
