Podczas dzisiejszej sesji rady powiatu, Jacek Łożyński złożył wniosek o odwołanie starosty, Wacława Strażewicza. Radni zarzucają staroście, że w niewłaściwy sposób sparował nadzór nad giżyckim szpitalem. Część samorządowców obarcza winą za złe funkcjonowanie szpitala właśnie Wacława Strażewicza.
Ostatnio największym problemem giżyckiego szpitala jest zawieszenie działalności oddziału noworodkowego, do którego doprowadziły braki kadrowe.
Wniosek o odwołanie starosty trafił już do Komisji Rewizyjnej Rady Powiatu, a głosowanie może odbyć się na kolejnej sesji rady powiatu.
Jak można było dopuścić do zlikwidowania tego oddziału. Na taki powiat jak giżycko. Ktoś musi ponieść za to konsekwencję. Bo jeżeli nie to będzie jeszcze gorzej. A najbardziej uderzy to w najbiedniejszych mieszkańców Giżycka i okolic . Bo Ci co mają kasę i władzę to sobie załatwią lub będą się leczyć prywatnie.
A ja uważam , że pana Wacława nie odwołają , bo większość radnych to PSL.
Czyż nie . ? A kto jest przewodniczącym PSL .
W Gołdapi starostę odwołano , za co? No ciekawe . U nas pewnie zostanie.
Pozdrawiam.
Pewnie i tak będzie. Wacław jest nie do ruszenia
adam
Najwyższa pora „wywietrzyć” starostwo bo te same osoby od zawsze tam siedzą