Policjanci z powiatu giżyckiego od dłuższego czasu przyjmowali zgłoszenia od 39-letniej mieszkanki regionu.
Kobieta wielokrotnie dzwoniła na numer alarmowy, informując o rzekomych zagrożeniach i sytuacjach wymagających natychmiastowej interwencji. Każde z zawiadomień zostało sprawdzone przez funkcjonariuszy — i żadne nie potwierdziło się w rzeczywistości.
Za nieuzasadnione wzywanie służb kobieta była już karana mandatami. Kary te były jednak konsekwentnie ignorowane. Sprawy trafiały więc do sądu, który również nałożył na nią grzywny. Mimo to 39-latka zlekceważyła zarówno postępowanie sądowe, jak i obowiązek ich uregulowania.
W efekcie Sąd Rejonowy w Giżycku wydał nakaz doprowadzenia kobiety do aresztu w celu odbycia 10 dni pozbawienia wolności za wykroczenia z art. 66 Kodeksu wykroczeń – dotyczące fałszywych alarmów i nieuzasadnionego wzywania służb.
Kobieta została już zatrzymana i najbliższe dni spędzi w areszcie.
(KPP Giżycko)







Gdzie jest wasz pan?
Panów już nie ma . Teraz są twoi zwierzchnicy
Gdzie jest wasz pan?
Moje doświadczenia z Policją w Giżycku budzą poważne obawy dotyczące rzetelności, bezstronności i profesjonalizmu tej jednostki. Zgłaszałem sprawy dotyczące realnych zagrożeń życia, przemocy, nękania i prób wyrządzenia mi krzywdy i zamiast pomocy spotykałem się z ignorowaniem, opóźnianiem lub zachowaniem, które mogło sprawiać wrażenie celowego tuszowania problemów, jeśli coś udało już mi się zgłosić musiałem za to płacić dla adwokata, gdyż prawię zawszę zabierali mi to prawo gdyż jestem Żydem, ostatnim razem wprost kazali mi „wypier#alac do Izraela” tego się trzymam. Sposób traktowania moich zgłoszeń był na tyle skrajnie nieodpowiedzialny, że mam uzasadnione podejrzenie, iż sprawy były zamiatane pod dywan. Reakcje… Czytaj więcej »