Od 1 kwietnia 2016 r. ma ruszyć program „Rodzina 500 plus”. Uprzedzamy, że rodzice nie mają co liczyć na wyrównanie od stycznia, o czym wcześniej wspominali niektórzy politycy PiS. Jak podaje Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej świadczenie będzie wypłacane na drugie i każde następne dziecko, a w przypadku rodzin najuboższych – także na pierwsze.
500 zł będzie wypłacane rodzicom bądź opiekunom, na każde dziecko do momentu osiągnięcia przez nie 18 lat, należy pamiętać, że w przypadku pierwszego dziecka warunkiem wypłaty pieniędzy będą niskie dochody rodziny. Natomiast świadczenie w wysokości 500 zł otrzyma drugie i każde kolejne dziecko. Jeżeli chodzi o wypłatę 500 złotych na pierwsze dziecko to dochód nie może przekroczyć 800 zł na osobę w rodzinie. Jeśli jednak dziecko jest niepełnosprawne wtedy też kryterium rośnie do 1200zł. Próg dochodowy nie będzie obowiązywał w przypadku drugiego i kolejnego dziecka.
Świadczenie będzie wypłacał rodzinom urząd miasta, urząd gminy, ośrodek pomocy społecznej lub centra do realizacji świadczeń socjalnych. Wnioski będzie trzeba składać co roku, w miejscu zamieszkania, a o terminach w których będzie można złożyć wniosek, obowiązkowo informować będzie musiał, organ wydający świadczenia, a więc w tym roku komunikaty w tej sprawie powinny się pojawić już w marcu.
Jeżeli rodzice będą się starać o 500 zł na drugie i kolejne dziecko, nie będą musieli dołączać do wniosku zaświadczenia o dochodach. We wniosku o świadczenie będą się również musiały znaleźć także dane osoby starającej się o świadczenie, dane dzieci, a także konieczne zaświadczenia bądź oświadczenia. Taki wniosek będzie można składać również online, w tym celu jednak potrzebny będzie podpis elektroniczny. Świadczenie będzie wypłacane w najbardziej dogodny dla rodziców sposób np. przelewem na konto bądź przekazem pocztowym.
Świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł nie będzie również wliczane do dochodu w innych systemach wsparcia rodzin, czyli w szczególności przy ustalaniu prawa do świadczeń z pomocy społecznej, świadczeń rodzinnych, świadczeń z funduszu alimentacyjnego, dodatków mieszkaniowych, stypendiów dla uczniów i studentów, tym samym nie spowoduje utraty tych świadczeń.
Ministerstwo nie ingeruje w kwestii wydawania pieniędzy przez rodziców, świadczenie będzie więc można wydać zarówno na dodatkowe lekcje angielskiego, zimowe buty czy też bilety do kina. Urzędnicy tylko w uzasadnionych przypadkach będą mogli zamienić świadczenie finansowe na świadczenie rzeczowe.
J.P
Jej ale to pokręcone i wychodzi na to że jak uczciwie z mężem pracujemy za najniższą krajową to nasz syn w życiu tych pieniędzmi nie zobaczy bo przecież my tacy bogaci jesteśmy.