Prognozy pogody na miniony weekend były jasne – będzie wiało! Tak też się stało, wiatr od rana smagał szlak Wielkich Jezior Mazurskich szkwałami sięgającymi do 7 stopni w skali Beauforta. Niestety takie złe warunki wiatrowe przyczyniły się do czterech wywrotek, dwie dotyczyły jachtów kabinowych, z których jeden zatonął na jeziorze Kisajno. W sumie tego dnia z wywróconych jednostek ewakuowano 19 osób poszkodowanych, które bezpiecznie przetransportowano na brzeg.
W niedzielę, gdy warunki znacząco się uspokoiły, można było podejmować akcje techniczne związane z wydobyciem zatopionego jachtu oraz postawienia drugiej żaglówki z tzw. „grzyba”. Takie akcje są bardzo pracochłonne i czasochłonne oraz wymagają dużego doświadczenia od załogi kutra technicznego i nurków którzy pracują pod wodą. Pierwsza zatopiona łódź osiadła 19 metrów pod wodą, co również wpłynęło na złożoność prowadzonej akcji. Druga jednostka miała 31 stóp czyli 9,5 metra długości. Z naszego wieloletniego doświadczenia była ona największą łodzią żaglową wywróconą na szlaku WJM.
Źródło: MOPR