Do groźnego zdarzenia drogowego doszło we wtorek (13 lutego) na drodze krajowej nr 63 w miejscowości Staświny (gmina Miłki). Kierujący samochodem ciężarowym wykonując manewr wyprzedzania nie upewnił się, że jest wyprzedzany przez inny pojazd. W wyniku czego kierująca osobówką zjechał do przydrożnego rowu, gdzie dachowała.
Do zdarzenia drogowego doszło we wtorek około godziny 16:00.
– Z ustaleń policjantów i relacji świadków wynika, że kierowca samochodu ciężarowego wykonując manewr wyprzedzania nie upewnił się, że jest również wyprzedzany. W momencie zrównania się pojazdów kierująca osobówką zjechała na przeciwległe pobocze, gdzie uderzyła w drzewo. Auto dachowało – przekazują giżyccy policjanci.
Do szpitala została przewieziona kierująca osobówką oraz jej pasażer. Po konsultacji lekarskiej okazało się, że nie odnieśli poważnych obrażeń ciała.
Sprawca tego zdarzenia został ukarany mandatem karnym w wysokości 1500 złotych.
Droga w miejscu zdarzenia była zablokowana przez 3 godziny.
(źródło: KPP Giżycko, fot. OSP Miłki)
Dlaczego nie ma informacji, że pojazd ciężarowy to pojazd Wojska Polskiego? Obserwując ich przejazdy po tej drodze, zwłaszcza przez obszar zabudowany nie dziwi mnie to, że doszło do takiego zdarzenia. Przekraczanie prędkości w terenie zabudowanym (np. Miłki) staje się u nich coraz powszechniejsze.
Morale , morale ,morale nie ma ich wcale .
Faktycznie, niektórzy jeżdżą jak gamonie